sobota, 30 lipca 2011
Taras.. prawie skończony
Znowu tylko na chwilę.. internet nie rabota i znowu korzystam gościnnie..
Ech, wnerwa mam nieopisanego!
Tak wygląda dojście do tarasu od strony chodnika:) 3 rodzaje kamienia - zamiast jak miało być pierwotnie: podejścia z kostki granitowej
Sukcesywnie dokupowane trawy zostały w czwartek wreszcie wsadzone:)
I lawenda po dwóch stronach schodów od strony trawnika
A takie pobojowisko miało miejsce w tygodniu..
Cudem ocalała oliwka z Grecji..
Widok ze schodów
Myśleliśmy o białym kamieniu po zewnętrznej stronie przy fontannie, ostatecznie wysypaliśmy czarny
Tak jeszcze przed kamieniem..
I lawenda z kamieniem
No uciekam do niuńka:)
Pa!
poniedziałek, 25 lipca 2011
Superasty weekend z 'zagranicznymi przyjaciołami':)
Znowu krótko, znowu w pośpiechu, znowu nie ze swojego kompa:(
Musze czekać aż kumpel wróci z nad morza i przeinstaluje mi cały system może to pomoże..?
Tak czy inaczej wrzucam kilka fot cykniętych podczas jakże miłego weekendu spędzonego w towarzystwie Mariny, Andriusa i Zygimantasa - naszych przyjaciół z Litwy z którymi zaprzyjaźniliśmy się podczas pobytu w UK:)
Było śmiesznie, smacznie, wesoło i pogodnie pomimo chmur za oknem!
Marina and Andriu, thanks a lot for this visite, was charming, hope we will see u ASAP:)
Post o tarasie, który jest właściwie skończony czeka w kolejce na publikację..
Zdjęcia dodały się w dziwnej kolejności, co komputer to inne wszystko..
PS tym razem zasyłałam z kompa rodziców, mój net nadal dead:(
Buziole!
czwartek, 21 lipca 2011
Nowości domowe
Dziś mało pisania, dziecko sprzedane teściówce nie wiadomo kiedy syreną zawyje że głodne (czy on się nigdy nie najje na zapas??;)) W sobotę byliśmy u naszych ciężarówek, czyli Pietrzaków, dostałam od Asiuli w prezencie wydruki zdjęć Szymuli i napisów (pomysł zaczerpnięty m. in. z bloga House of Philla). J pojechał do Ikea zakupić do nich brakujące ramki i .. efekt na zdjęciach:)
wtorek, 19 lipca 2011
Internetu brak:(
Na szczęście Gburas użyczył swojego mini komputerka, ale tylko ze względu na fakt, że biorę udział w pewnym badaniu - forum dyskusyjnym na temat szczepionek i 2 razy dziennie musze się logowac do neta; Neostrada sygnał zapodaje, ruter także - po wstępnej obdukcji okazuje się, że coś w kompie się zrąbało, byśmoże karta jakaś..??
Bida straszna, chciałoby się zapytać jak kiedyś ludzie sobie radzili bez neta?? hehe, radzili sobie świetnie oczywiście:D
Nic to, uciekam i czekam na rezultat po załadowaniu nowej karty do usb, mam nadzieję, że zaskoczy.
A, i wklejam jeszcze fotkę z sesji naszej trzytygodniowego Szymuli, a co? Wspominam jak malutki taki jeszcze był, bo teraz z dnia na dzień dłuższy i grubszy, jakby nie było szósty tydzień leci;)
Buziaki!
Bida straszna, chciałoby się zapytać jak kiedyś ludzie sobie radzili bez neta?? hehe, radzili sobie świetnie oczywiście:D
Nic to, uciekam i czekam na rezultat po załadowaniu nowej karty do usb, mam nadzieję, że zaskoczy.
A, i wklejam jeszcze fotkę z sesji naszej trzytygodniowego Szymuli, a co? Wspominam jak malutki taki jeszcze był, bo teraz z dnia na dzień dłuższy i grubszy, jakby nie było szósty tydzień leci;)
Buziaki!
środa, 13 lipca 2011
Kolaże Szymkowe:)
Kwestii systematycznego wywoływania zdjęć Szymuli nie chciałabym zaniedbać, dlatego sukcesywnie przygotowuję sobie kolejne partię i wywołuję je. Dużo zdjęć mam podobnych do sobie - po 2, po 3, żeby nie wywoływać wszystkich osobno poprosiłam wczoraj Asię - moje pogotowie fotograficzne, żeby pozestawiała mi je tworząc kolaże:)
Wyszło świetnie:)
Wyszło świetnie:)
Wykonanie zdjęć: ja, J.
Obróbka graficzna: http://180stopni.iportfolio.pl/
Subskrybuj:
Posty (Atom)