sobota, 30 lipca 2011
Taras.. prawie skończony
Znowu tylko na chwilę.. internet nie rabota i znowu korzystam gościnnie..
Ech, wnerwa mam nieopisanego!
Tak wygląda dojście do tarasu od strony chodnika:) 3 rodzaje kamienia - zamiast jak miało być pierwotnie: podejścia z kostki granitowej
Sukcesywnie dokupowane trawy zostały w czwartek wreszcie wsadzone:)
I lawenda po dwóch stronach schodów od strony trawnika
A takie pobojowisko miało miejsce w tygodniu..
Cudem ocalała oliwka z Grecji..
Widok ze schodów
Myśleliśmy o białym kamieniu po zewnętrznej stronie przy fontannie, ostatecznie wysypaliśmy czarny
Tak jeszcze przed kamieniem..
I lawenda z kamieniem
No uciekam do niuńka:)
Pa!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
super to wygląda, ciemny kolor pasuje bardzo i wg mnie dobrze, że są dwa kolory, myślę, że ciekawiej to wygląda, niż taka jednolita płaszczyzna.
OdpowiedzUsuńGorące Buziaki Wam ślę :)
Taras wygląda cudnie, będzie gdzie kawusię spijać i ciasto wcinać!!!!!!Pomysł na aranżację na 6 z plusem!!!!!! A net się w końcu naprawi...ale wierzę jakie musi być to uciążliwe....pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńpiękny taras, oj zazdroszczę takiego przybytku :-) super te trawy wokół posadzone
OdpowiedzUsuńAch, piękny ten Wasz domek...i ogród...i cały blog cudowny! Wspaniałe zdjęcia, nie ma końca ich oglądania :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agnieszka...i dziekuję za odwiedzinki :)