Co my tu mamy!!?? Zdobycze J wydarte w II Dzień Świąt ma się rozumieć:) Poniżej krótka geneza jak te tutaj obecne zieloności znalazły się w naszym bagażniku..
I w miejscu docelowym..
Kaczeńce przepiękne.. muszę się zgodzić..
Skalniak póki co ściągnął do siebie ślimaki, koty się poją, ale nie tylko..
.. taki oto osobnik też się zjawił!
Śliczny, prawda!!??
Ha, tak się zasiedział, że wpełzł na niego ślimak.. i łaził w tą i z powrotem po jego łebku :D
A ostatnie dwa dni przyniosły ze sobą: posianie w donicach ukochanej mojej pachnącej maciejki, założenie warzywniaka, zakup wypasionego węża ogrodowego (na starego, cieknącego dziada patrzeć już nie mogłam!) ale przede wszystkim.. taaa daaa.... rozpoczęła się budowa TARASU! Sam początek na razie polegający na rozebraniu schodków, i kilku innych pracach przygotowawczych, ale w poniedziałek wszystko ruszy pełną parą:)
Świetnie wszystko wygląda. Wspaniałe plany. Czekam na efekty tarasowe. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTo widze ze ty masz jak i ja, gdzie przysiade tam cos zawsze do ogrodu uszczypne. A niech ci rosnie. Zdjecie fontanny o zmierzchu supei i widzę, że woda juz szumi. Cezkam na taras, może u mnie tez jakis zaczatek tarasu powstanie w te lato. Jakas wylewka choc.
OdpowiedzUsuńKoza, prosze zlikwidu u siebie to okropne zabezpieczeniektóre wymusza wpisywanie literek. Zrobisz to w swoim profilu.
OdpowiedzUsuńBo kociokwiku dostaje jak mam wpisywac te literki.
witam pania Kalbarczykową. W akcie desperacji postanowiłam po raz ostatni zmienić lokalizację bloga. nie wiem czemu ale nie mogę dodawać zdjęć do bloga decobuduar !!%*&@. zmieniam i koniec kropka
OdpowiedzUsuń