Oj, nieprzyjemna sprawa :( Nam na takie dolegliwości pomagała nalewka orzechowa mojej mamy (zielone łupiny zalane spirytusem). Mocne jak diabli,... ale naprawdę pomaga ;) Szybkiego powrotu do zdrowia. Buźka :)
Dzięki Martunia, nigdy nie uważałam się za okaz zdrowia, ale to co ostatnio sobą reprezentuje to przegięcie..:( Powinnam złota kartę w mojej aptece dostać;) ech..
Oj, nieprzyjemna sprawa :(
OdpowiedzUsuńNam na takie dolegliwości pomagała nalewka orzechowa mojej mamy (zielone łupiny zalane spirytusem). Mocne jak diabli,... ale naprawdę pomaga ;)
Szybkiego powrotu do zdrowia.
Buźka :)
Dzięki Martunia, nigdy nie uważałam się za okaz zdrowia, ale to co ostatnio sobą reprezentuje to przegięcie..:( Powinnam złota kartę w mojej aptece dostać;) ech..
OdpowiedzUsuń