Mamy pomóżcie!!!
Może macie jakieś sprawdzone metody na oduczenie budzenia się w nocy na jedzenie?
Próbowałam już podawać wodę lub ziółka, także odwrotnie: mleko zagęszczone kaszkami, kleikami.. i nic:(
Rano dziciocek budzi się niegłodny (skoro jadł kilka razy w nocy..) i nie je śniadania..
Nie to, żebym się użalała nad sobą, że od 6 msc ciąży nie przespałam ani jednej nocy w całości (w ciąży siku a teraz wstawanie po kilka razy z butlą), ale za chwilę wracam do tyrki i nie chciałabym być dzień po dniu rozdrażniona niewyspaniem..
Ps. Dane techniczne
1) w ciągu dnia je sporo, nie ma mowy o niedojedzeniu i nadrabianiu nocą
2) kolacja jedzona jest ok 19.45, kolejna kolacja przed moim pójściem spać 23-24
3) Woda, tulenie, kizianie, ciiiiiiiciiiiiiciiiii i inne takie nie działają
(...)
Próbowałam już podawać wodę lub ziółka, także odwrotnie: mleko zagęszczone kaszkami, kleikami.. i nic:(
Rano dziciocek budzi się niegłodny (skoro jadł kilka razy w nocy..) i nie je śniadania..
Nie to, żebym się użalała nad sobą, że od 6 msc ciąży nie przespałam ani jednej nocy w całości (w ciąży siku a teraz wstawanie po kilka razy z butlą), ale za chwilę wracam do tyrki i nie chciałabym być dzień po dniu rozdrażniona niewyspaniem..
Ps. Dane techniczne
1) w ciągu dnia je sporo, nie ma mowy o niedojedzeniu i nadrabianiu nocą
2) kolacja jedzona jest ok 19.45, kolejna kolacja przed moim pójściem spać 23-24
3) Woda, tulenie, kizianie, ciiiiiiiciiiiiiciiiii i inne takie nie działają
(...)
Ciężki przypadek , ale miałąm takich sztuk diwe . Wyjścia nie było i trzeba było karmić :/ U meni tak do około roku ... próbowałam różnych sposobów i jedynei ulzyło mi to , że młody spał blisko mnie , miałam w termosie wode i dawałam butle bez wstawania z łóżka;) Cóż , wydaje mi się , ze Twój to jeszce maluszek i potrzebuje nocnego karmienia ... chyba trzeba będzie przeczekać :/
OdpowiedzUsuńmój tez je nocami, do pracy wracam i tez boje sie niedospania, starszego odzwyczaiłam oduczając od cycka, młodszy na razie za mały by cyca zabrać więc chyba trza się z losem pogodzić :)
OdpowiedzUsuńmoja trzecia ssała 4,5 roku, spała z nami, żebym nie musiała wstawać, taki typ ;))), w sumie miałam 4,5 roku pozarywane noce, a do pracy poszłam jak mała miała 5 m-cy - każde dziecko inne miałam, Pierwsza spała całe noce, i to w swoim łóżeczku druga budziła się żeby dać jej pić , a nad ranem przychodziła do nas ;)) jeść nie chciała, tylko tulać a trzecia nie spała prawie wcale w dzień, jeść też nie chciała, w nocy cyc co godzinę za to, potem rzadziej, ale spała z nami 4,5 roku i ssała tez tyle czasu :))) - powodzenia kochana, jakoś wytrzymasz!!!
OdpowiedzUsuńbuziaki! ;)
Ja nie pomogę ;-(. Do trzeciego miesiąca Franek budził się co dwie godziny, a kiedy minął 3 miesiąc życia przespał pięknie całą noc i tak jest do dzisiaj. Życzę wytrwałości w oduczaniu Synka męczących nawyków. Pozdrawiam, Ola
OdpowiedzUsuńMoże spróbuj tak stopniowo wydłużać przerwy między jedną butlą w nocy a drugą. Nawet o pół godzinki. Z czasem przerwy będą coraz dłuższe i może w końcu prześpi całą noc.
OdpowiedzUsuńU nas wciąż nocne pobudki także nie znamy prawdziwie skutecznej metody:D Ale przyznam, że z woda działamy i udało nam się z 3 karmień zejść do 2.
OdpowiedzUsuńKochana, u nas nocne budzenie miało miejsce do końca 10 miesiąca. I samo przeszło odkąd na kolację zaczęłam dawać kaszki i inne jedzonka zamiast tylko piersi. Każde dziecko inne i obawiam się Kozo, że Wasz Szymuś sam zdecyduje kiedy nie chce w nocy jeść... Ale czas szybko leci ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńU mnie wygląda to tak: zapodam cieplutką wodę, wydulda z namiętnością, ewidentnie podoba się, odstawiam butelkę, kładę się.. nasłuchuję... A w koju kręcenie się, wiercenie, westchnienia.. smoczek do rączki i.. już wiem, że się wybudził. Ale nic, czekam.. wiercenie trwa i magiczne: yyyyyhyhyhyyyy yyyyyhhhhyhy - znaczy się wkękać zaczyna:( Teraz to już wodę mogę sobie w kieszeń wsadzić, bo jak obudzony i patomny to oszukać się nie da.. I mleko a kacho zapodawane... Ależ jestem wtedy na niego zła.. nic nie poradzę na to.. Raz, że wygrał, a dwa, że ja tez się wybudziłam na dobre i zasnąć pewnie nie będę mogła... Nie będę ukrywać: zazdroszczę mamom, które mogą przespać nockę.... Dziękuję za porady:*
OdpowiedzUsuńJa też z tym problemem walczę...kiedyś to dwa razy się tylko budził....teraz nawet i trzy i cztery razy wstawać muszę...Najgorsze jak o 4 pobudkę mi zgotuje a na 6 idę do pracy...No i jak go tak poję w nocy to śniadania również nie chce jeść :(:( i trzeba odczekać zanim zachce. najbardziej dręczy mnie jednak moja mama,która mi ciągle powtarza: Jak to możliwe, że jeszcze Wam nocy nie przesypia???A ja na to, że TAK TO!!! Czasem pomaga dopajanie herbatką (bo wody ani rusz!!!)czasem tylko butla i koniec!!! Trzymaj się dzielnie!!!! Taki nasz los....niewyspanych matek :D:D
OdpowiedzUsuńJa jestem mamą bliźniaków, z których każdy jest inny ale dość szybko obaj zaczęli przesypiać całe noce. Tylko, że oni jedzą mleko modyfikowane - może to robi różnicę ? Inna kaloryczność itd, nie wiem.
OdpowiedzUsuńWiem, że u nas pomogła nasza wyprowadzka do innego pokoju (w drugim, może trzecim miesiącu ich życia). Wtedy słyszymy ich dopiero wtedy jak obudzą się naprawdę, a nie jak troszkę coś sobie marudzą i zaraz usypiają. Kiedy byliśmy blisko i budziło nas każde kwęknięcie, to wtedy chyba bardziej nawet my byliśmy przekonani, że oni potrzebują jedzenia i ich karmiliśmy. A potem przyzwyczaili się do spania oddzielnie i któregoś pięknego dnia obudziliśmy się o szóstej zaskoczeni, że to już rano a oni nie jedli całą noc :)
wg mnie nie pozostaje nic innego jak się przyzwyczaić do wstawania w nocy. Moje dziecko dziś ma 2 lata i 11 mcy, a dopiero 3 miesiące temu przestało się budzić po kilkanaście razy w ciągu nocy, wstawał tak co noc. nie przespałam nigdy dłużej niz ciągiem max 2 godziny. A wstawał nie na jedzenie (jest niejadkiem) a na picie. Standardowo w nocy wypijał 2 litry wody. A do pracy poszłam jak miał 5 mcy. Pracę też mam taką , która wymaga skupienia (finanse). Mąż się deklarował się mam ja spać, ale wolałam, żeby chociaz jedno się wyspało. O dziwo organizm tak się przyzwyczaił, że nie byłam aż taka zmęczona. za to teraz jak śpi w nocy ja wstaję padnięta :)
OdpowiedzUsuń