Zaczynając od początku: w poniedziałek obudziłam się.. chora (znowu!!!! który to już raz???!!!), po przesiedzeniu 6 godz w tyrce zwolniłam się i pojechałam do domu z gorączką i bólem chyba każdej części ciała ('ta, na pewno nie każdej' A. A.;]). Wczoraj pojechałam do Limu i tak na L4 wylądowałam:( Dzisiaj siedząc w domu - nuda dopadła mnie straszna... J. zobowiązał się do sprzątnięcia chałupy, wczoraj zaczął od kuchni, ja mam zakaz dotykania się do sprzątania.. Kołowałam się, przejrzałam 100000.... www, ogarnęłam jakieś tam drobne tematy.. ale coś bym zrobiła... coś bym zrobiła.. coś.... o! Może bym coś uszyła! I tak przejrzałam materiały - myślę sobie: uszyję pasiakowy woreczek:) !!!! Taki pasujący do mojego śpioszka, a konkretnie do jego piżamki:)
Zdążyłam zszyć 1 stronę - dzwonek do drzwi.. listonosz, polecony.. Hmm chyba wszystko co ostatnio zamawiałam już przyszło..? Otwieram: a tam woreczek z serduszkiem od Asiuli mojej, w którym zdążyłam się już zakochać oglądając go na jej blogu!!!!!
http://decobuduar.blogspot.com/2010/03/love-marine.html
Niesamowite!!! I niech mi ktoś powie, że te nasze.. wspólne - osobne pomysły.. myśli to coś normalnego!!!
Jest przepiękny, delikatniutki i taki mój! Asiulla, dziękuję ci bardzo, super prezent!!!!
I tak Asi woreczek juz leżał ładny, dopracowany, gotowy, a mój się tworzył,
Ściągnęłam też z Asi broszkomanii pomysł na kwiatek;)
http://decobuduar.blogspot.com/2010/03/love-marine.html
Niesamowite!!! I niech mi ktoś powie, że te nasze.. wspólne - osobne pomysły.. myśli to coś normalnego!!!
Jest przepiękny, delikatniutki i taki mój! Asiulla, dziękuję ci bardzo, super prezent!!!!
I tak Asi woreczek juz leżał ładny, dopracowany, gotowy, a mój się tworzył,
Ściągnęłam też z Asi broszkomanii pomysł na kwiatek;)
http://decobuduar.blogspot.com/2010/03/broszkomania.html
A to już Asi woreczek z rozmiarze S i mój w rozmiarze M:)
Najlepsze jest to, że z nas takie siroty i ręcznie jedziemy, gdzie skołowanie maszyny nie stanowi jakiegoś większego problemu.. Przynajmniej tak mi się wydaje.. A plan mam taki, że przy zmianie lokalu na większy - maszynowy kącik powstanie na pewno!
Mozaika oceniła pozytywnie nasze wypociny!
A na koniec oba wywąchała, wylizała tasiemki (jaki fetysz dziwaczny..??!!;))
Umyła się sama i usnęła na nich;)
Umyła się sama i usnęła na nich;)
Niesamowita historia - słów mi brakuje, Asia - no powiedz sama!!!!!!
Nooooo kochana moja!!!! Woreczek pierwsza klasa! cudny!!!! Kołuj maszynę, bo widzę, ze będzie się z niej kurzyło :)
OdpowiedzUsuńJak wydziergałam to serduszko, to od razu sobie pomyślałam, że wyślę ci niespodziankowy prezent pocztą, no i masz :0 a tu najpierw post marine, a teraz jeszcze to :) no nie mogę :) :)
OdpowiedzUsuń