Poszło jakoś:) Następny stres za 2 tygodnie w piętek.. 9/10 sukcesu - zajebiaszcza miejscówka wywalczona 2,5 - godzinnym oczekiwania w ścisku pod salą.. no coment (ktoś nagrywał telefonem i miał na youtuba wstawić to co tam się wyprawiło; nazwa typu: walka o miejsca na śmierć i życie na polibudzie;]), a 1/10, noo, może dajmy 2/10 dla mojego ściągalniczego swetra:) ** Cieszę się bardzo i mam nadzieję, że w tym tygodniu pomodzę coś, jakies serduszka, czy decu.. cokolwiek! Życzę wszytskim i sobie przemiłego tygodnia:))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz