Miły poranek.
Miłe przed i popołudnie
Miły wieczór:)
***
Ostatecznie zdecydowaliśmy zakupić rowerek biegowy.
Nie wiem jeszcze jaki, gdzie i za ile.
Ale tak.
Biegowy.
Nastąpiło rozpoczęcie sezonu arbuzowego...
Piania z zachwytu nie było końca:)
A tu już mój Tosiulek, uchachany jak zwykle...
Na poniższej focie: bo nad wózeczkiem poza facjatą maminą pojawia się facjata ciocina;)
A tutaj bo Szymek zygał do wózeczka...
... zresztą - powód każdy dobry...
Nawet zaplątanie się w osłonkę przeciw komarom:)
Całusy ślemy!!!
Świetne zdjęcia!
OdpowiedzUsuń