Plan był następujący: goście przynoszą kiełbę a my robimy grochówę.
Ładna pogoda zamówiona.
Goście dopisali, choć połowa niestety nie mogła zaszczycić obecnością, wiadomo, wakacje, wyjazdy...
Było super.
Bardzo dziękujemy za przybycie!!!
Musimy się wkrótce znowu wszyscy spotkać - musicie poodbierać swoje miski i inne akcesoria ;)
:D
Nowy wujo na paru zdjęciach... Łał :)
OdpowiedzUsuń