I tak, na rysunku nr 1 wersja jest okrojona o kilka punktów w Rumunii, suma kilometrów zgodnie z google maps (nie mylić z realem;) to 2876 km. Planujemy wyjechać z soboty na niedzielę w nocy (rzecz w tym, że akurat w noc naszego wyjazdu Asi siostra ma weselicho, więc ciężko określić dokładną godzinę wyjazdu). Zakładam kole 2, 3 (??); w ciągu dnia Raczek z Tomkiem odbiorą kampera z Białegostoku. Liczę na to, że w niedziele wieczorem dotrzemy do Rumunii i od poniedziałku ładnie zaczniemy ogarniać temat:)
Wersja nr 2 (3110 km) posiada kilak miejscowości rumuńskich - dodatkowo - tak jakby się okazało, że mamy nadmiar wolnego czasu, w co niestety bardzo wątpię:(
Konsultowałam się z Bogusją (w zeszłym roku zjeździła Rumunię) - stan dróg, oznakowania tras i inne aspekty wskazują raczej na gnanie do greckiego portu Igumenitsa na łeb na szyję ażeby zdążyć na prom na Corfu.. No zobaczymy jak to będzie. Jeśli się okaże, że przy już okrojonej wersji czas będzie naglił - ostatecznie pominiemy wybrzeże bułgarskie, lecz jest to maksymalna ostateczność!
Prom na Corfu odpływa w niedzielę o godz 13.15, po 14 zatem musimy się stawić do odprawy.
Do końca niedzieli + poniedziałek zwiedzanie wyspy, wtorek rano prom powrotny i kolejny tydzień objazdówki: Albania, Czarnogóra, Bośnia i Hercegowina, Chorwacja i Węgry.
Drugi tydzień mamy z Gazelą obcykany co do 15 minut;) hahaha, jasne!
Weryfikacja nastąpi na miejscu, ale tak bardzo lubię planować takie rzeczy, że nie mogłam sobie odmówić..
Kolejnym razem wkleję mapkę Corfu, natomiast nie obiecam tygodnia No 2, google maps odmawiają posługi (ponoć w Bośni na południu są nieodminowane tereny..)
Wersja nr 2 (3110 km) posiada kilak miejscowości rumuńskich - dodatkowo - tak jakby się okazało, że mamy nadmiar wolnego czasu, w co niestety bardzo wątpię:(
Konsultowałam się z Bogusją (w zeszłym roku zjeździła Rumunię) - stan dróg, oznakowania tras i inne aspekty wskazują raczej na gnanie do greckiego portu Igumenitsa na łeb na szyję ażeby zdążyć na prom na Corfu.. No zobaczymy jak to będzie. Jeśli się okaże, że przy już okrojonej wersji czas będzie naglił - ostatecznie pominiemy wybrzeże bułgarskie, lecz jest to maksymalna ostateczność!
Prom na Corfu odpływa w niedzielę o godz 13.15, po 14 zatem musimy się stawić do odprawy.
Do końca niedzieli + poniedziałek zwiedzanie wyspy, wtorek rano prom powrotny i kolejny tydzień objazdówki: Albania, Czarnogóra, Bośnia i Hercegowina, Chorwacja i Węgry.
Drugi tydzień mamy z Gazelą obcykany co do 15 minut;) hahaha, jasne!
Weryfikacja nastąpi na miejscu, ale tak bardzo lubię planować takie rzeczy, że nie mogłam sobie odmówić..
Kolejnym razem wkleję mapkę Corfu, natomiast nie obiecam tygodnia No 2, google maps odmawiają posługi (ponoć w Bośni na południu są nieodminowane tereny..)
Any way: 59 days to go!!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz