Odzywam się po tak długiej przerwie.. A milczenie takie spowodowane lawiną choróbsk..
Po Świętach mięliśmy prawdziwy grypowy szpital w domu, taki na otrrrro..
Potem chwila przerwy i mój pobyt w szpitalu, potem wirusówka młodego i jego podwójny pobyt w szpitalu na kroplówkach z tytułu odwodnienia. Potem okazało się, że piątki idą i ból niesamowity i płacze przeraźliwe.. a teraz - tak na świeżo - moja grypa żołądkowa:(
Myślę, że moglibyśmy spokojnie dorobić się gold karty w jakiejś pobliskiej aptece;)
Ale wierzę, że na tym koniec i będzie już tylko lepiej!!!
Dzisiaj w końcu mogliśmy sobie pozwolić na wygospodarowanie dnia na ogarnięcie pokoju jak dotąd jedynie szymkowego, a już bardzo niedługo także tosinego tudzież tosiowego:)
Tak naprawdę to będzie jedynie z nazwy pokój dzieciaczków, bo zapewne skończy się na tym, że ja będę spała w naszej sypialni z Tosią, a J w saloonie z Szymonem bo w pokoju dzieci nie ma żadnej leżanki..
Docelowo planujemy łóżko piętrowe, ale to jeszcze sporo wody w Wiśle upłynie:)
W każdym razie zamówiłam już literki ***T*O*S*I*A*** i poduszkę-kamieniczkę u mojej Asi
i już nie mogę doczekać się kiedy się uszyją!!!
Walizka spakowana, różowe ciuszki poprane, pokój ogarnięty, wózek załatwiony.. czy o czymś zapomniałam? - okaże się:):):)
Buziaki!!!
Powodzenia z porodem i urzadzaneim pokoju dla 2. jak zwykle piekne zdejcia, czesciej prosim. A moze nie tylko literki wisialyby w pokoju?zapraszam do mnie aby poogldac deseczki imienne, pozdrawiam(blog z gotowaniem tez super, zdarza mi sie kozystac):)
OdpowiedzUsuńPowodzenia z mebloewiem i przygotowywaniem pokoju dla 2 maluszkow, a moze by tak nie tylko literki poduszekowe na scianie, ale rowniez wizytowka drewniana?:)zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńgratuluje siwetnych zdjec(jak zwykle i prosze o kolejne
pozdrawiam