Z kostką ciastolinową (ulubiona w ostatnim czasie forma, poza kulkami oczywiście..;))
Spacerkowo podziałeczkowo
Pierwszy raz bezberecikowo nagłówkowo;)
Tak tak, wieczorem już teraz oboje muszą być wytrzepywani z piachu, który.. powiedzmy sobie - jest wszędzie!!!
Tak samo jak nie tak dawno jeszcze furteczka przedschodkowa mierziła brata - tak teraz zaczęła mierzić sis;)
Przy - po rosole
Interaktywnie
Tatowy kapeć i odsysacz kataru: katarek (grany codziennie z powodu niesłabnącego gila...)
Ciągnie wilka do lasu.. na dworek w sensie, a tam deszcz taki;(
Sobota: 20 wieczorem!!! Wyszliśmy z dzieciakami choć na kilka minut po całodniowym kiszeniu sie w domu (lało bez ustanku...)
Sweet focia:D
I znowu odsysacz;)
Z ciastoliny co prawda ulepić jeszcze nic nie umie, ale poklepać pudełkiem bro - a i owszem
Odwiedziny drugiej babci
Pozdrawiamy!!!
Właśnie sobie przypomniałam jak wiosną, latem zwijałam moją trójęczkę (teraz już latorośli) z podwórka, kąpiel a w wannie na dnie tona piachu :) heheh oboje z mężem się uśmiechneliśmy jest co wspominać. Pozdrawiam Magdalena
OdpowiedzUsuń