Pomysł podpatrzony został u Asi - dopatrzyłam się doniczki na parapecie z takim właśnie kołem ratunkowym, w innej kolorystyce, ale urzekł mnie ten detal.
http://mylittlewhitehome.blogspot.com/2011/02/pokoj-rodzenstwa.html
Wymyśliłam sobie wtedy, że genialnie wyglądałyby takie kółeczka - po 2 na każdej białej doniczce, przewiązane czerwoną wstążeczką.. Docelowo chciałam zakupić bluszczyki - opleść je wokół drucikowych kółek, jednak jak na złość z Leroy - wielkie te bluszcze, nie zmieściłyby się do doniczek, w ogrodniczym - jakieś bidne, przywiędłe.. A kółeczka zostały dostarczone już przez pana listonosza, zakupiłam zatem inne kwiatulki, które wylądowały w doniczka klepsydrowych.
http://mylittlewhitehome.blogspot.com/2011/02/pokoj-rodzenstwa.html
Wymyśliłam sobie wtedy, że genialnie wyglądałyby takie kółeczka - po 2 na każdej białej doniczce, przewiązane czerwoną wstążeczką.. Docelowo chciałam zakupić bluszczyki - opleść je wokół drucikowych kółek, jednak jak na złość z Leroy - wielkie te bluszcze, nie zmieściłyby się do doniczek, w ogrodniczym - jakieś bidne, przywiędłe.. A kółeczka zostały dostarczone już przez pana listonosza, zakupiłam zatem inne kwiatulki, które wylądowały w doniczka klepsydrowych.
Żeby tak gładko nie poszło - w połowie akcji okazało się, że wstążeczki za mało.. GRRRR:/ A z tego co pamiętałam pani w pasmanterii podczas zakupu ostatnim razem tej wstążeczki zastanawiała się czy już wtedy jej się nie skończyła.. No ale okazało się, że ostatnie 5 metrów na krążku się jeszcze znalazło:)
Tak to sobie wyobrażałam, no może z tą różnicą, że wstążeczki miały być wiązane po 2 stronach doniczki, ale stwierdziłam, że tak jest fajniej, na każdej doniczce są 2 kółeczka i 1 czerwona kokardka:)
Kamienie przywiezione z tegorocznych wakacji, wyzbieranych na greckiej plaży, do tej pory zdobiły J dekorację łazienkową, ale została ona zdemontowana i posłużyły jako ozdoby tym razem mojej dekoracji:)
A to zdjęcie zrobione od strony podwórza..
No i girlanda uszyta przez właścicielkę bloga
http://domowapracownia.blogspot.com/2011/05/w-marynarskim-stylu.html
razem na napisem Szymek. Śliiiiiczna!!!!!!!!!!!!!!
http://domowapracownia.blogspot.com/2011/05/w-marynarskim-stylu.html
razem na napisem Szymek. Śliiiiiczna!!!!!!!!!!!!!!
I jeszcze zakupione u tego samego allegrowicza rybki drewniane, które idealnie się sprawują jako przedłużenie łańcuszków do włączania i wyłączania kinkietów:)
Brykam zaraz na miasto, widziałam wczoraj fajną rzecz, jednak przeszłam koło niej obojętnie - do tej pory nie wiem dlaczego, postaram się naprawić ten błąd, mam tylko nadzieję, że nie zostanę/nie zostałam ubiegnięta :P
Pozzzzdra!
Pozzzzdra!
pokoik małego nabiera charakteru, piękności ten marynistyczny styl, ja niestety same panny mam na składzie, więc pławie się od lat w kwiatkach, pastelach, kokardkach, misiach i lalkach :)), pomysł na doniczki bardzo fajny
OdpowiedzUsuńmiłego dnia :)),
jak tam nóżki pomeszkowe:)
Kochana, koniecznie musisz mieć do pokoju Szymka TO:
OdpowiedzUsuńhttp://www.fiorello.pl/kolory/rybki
Ja wzdycham do nich od dawna tylko gdzie miałabym to umieścić... :-)
Przepięknie!!!!
OdpowiedzUsuńIstny majstersztyk - każdy detal tak ładnie dobrany, wszystko tworzy zupełnie przecudowną całość!!! Jestem pod dużym wrażeniem!
Przepiękny pokoik:) ja swój właśnie tworzę w podobnym stylu:) powiedz mi koniecznie, gdzie można takie rybki nabyć?ślicznie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Kochana Kozo, cieszę się, że moja doniczka stała się dla Ciebie inspiracją:)Pokoik synka coraz ładniejszy,zapowiada się super klimacik:)Twój brzuszek tez już coraz większy, więc dbaj o siebie w te ostatnie dni. Pozdrawiam serdecznie,bryczka
OdpowiedzUsuń